Pozostając w klimatach nieznanych mi języków, poszłam za ciosem i włączyłam jeden z najgłośniejszych seriali ostatnich miesięcy. A przynajmniej takie odniosłam wrażenie, bo o Who Killed Sara? słyszałam już przy okazji premiery pierwszego sezonu, a czekając na drugi fani komentowali dociekając dokładnej daty premiery niemalże pod każdym postem Netflixa. Musiałam więc sprawdzić, co jest w tej meksykańskiej produkcji takiego wyjątkowego?
Gdy zaczniecie czytać moje 10 powodów by oglądać… Who Killed Sara? zrozumiecie, że to nieporozumienie, że nie zaczęłam oglądać już przy pierwszym sezonie. Do teraz nie rozumiem, jak to możliwe, że nikt nie zdradził mi tego faktu na temat Kto zabił Sarę?.
Po latach spędzonych w więzieniu Alex wychodzi na wolność i chce się dowiedzieć, kto tak naprawdę zabił jego młodszą siostrę, Sarę. Zjawia się na przyjęciu zorganizowanym przez wpływową rodzinę Lazcano, gdzie jego dawny przyjaciel Rodolfo świętuje przejęcie pieczy nad rodzinnym biznesem. W przeszłości Rodolfo spotykał się z siostrą Alexa, zaś sam Alex przyjaźnił się z braćmi Lazcano. Pomoc w znalezieniu mordercy Sary proponuje tajemnicza Diana Łowczyni.
Opis serialu
1. Każdy powód jest dobry, żeby się czymś zainteresować. Gdyby przy okazji premiery pierwszego sezonu ktoś mi powiedział, że w Kto zabił Sarę? jest pokój wypełniony plakatami Avril Lavigne, już dawno zaczęłabym oglądać. Momentami było mi nawet przykro, że nie miałam takiego plakatu na drzwiach mając 14-cie lat…
2. W serialu mamy naprawdę wielu bohaterów, przez co wiele niewiadomych, domysłów i intryg. Duże pieniądze, wpływowe nazwiska to tak naprawdę tylko wierzchołek góry, bo narracja prowadzona jest z dwóch perspektyw – tu i teraz oraz wtedy i tam, co oznacza, że trzeba się podwójnie skupić. Wielokrotnie pisałam już, że uwielbiam retrospekcje, bo dodają scenariuszowi głębi i pozwalają lepiej zrozumieć działania bohaterów. W Who Killed Sara? mamy ich pod dostatkiem.
3. To zdecydowanie serial, w którym się dzieje i lepiej nie przymykać oka na chwilę. Mamy bójki, ucieczki, napaści, pożary, morderstwa. Kryminał zmieszany z obyczajówka.
4. Oprócz tych scen akcji jest też sporo wątków psychologicznych, zwłaszcza w drugim sezonie, które dodają serialowi innego wymiaru. Nie chodzi tylko o to, żeby dowiedzieć się, kto zabił. Nie chodzi jedynie o to, żeby zarabiać miliony i mieć wpływy. Ukazane są uczucia, przeżycia głównych bohaterów, które tłumaczą ich zachowania i motywacje.
5. W serialu pojawia się rozbudowany wątek gejowski. W niektórych scenach mocno pokazany z perspektywy staroświeckiego, szorstkiego ojca, dla którego uczucia nie są najważniejsze, liczy się “czystość” krwi i męskość, którą rozumie w specyficzny sposób. Nie chodzi o orientację seksualną syna, a tzw. jaja do walki – tej dosłownej. Przykro się na to patrzy, ale trudno odmówić tym scenom realizmu.
6. Wątek zaburzeń psychicznych, pojawiający się intensywnie dopiero w drugim sezonie, mocno mnie zaskoczył. Przypuszczam, że nie byłam jedyna, bo był dość niespodziewany, a ma znaczący wpływ na postrzeganie wielu głównych wątków w Kto zabił Sara?. Najważniejsze jest chyba to, że ten wątek, choć nieoczekiwany, niczego nie popsuł, a wręcz dolał oliwy do ognia.
7. Czy fakt, że w serialu pojawiają się piękni i bogaci to dobry powód, żeby włączyć pierwszy odcinek? Nie wiem, ale nie ukrywam, że na obsadę patrzy się przyjemnie. A to też jest ważne, zwłaszcza, gdy się biją i brudzą, a odcinki krótkie nie są.
8. Tajemnicza stała się rola nowego bohatera, który powoli staje się głównym graczem. A co ciekawsze, pomimo dwóch pełnych sezonów tajemnice się nie kończą. Co jeszcze twórcy mają w rękawie? Im dalej w lat, tym większa szansa na popsucie tej historii. Oby do tego nie doszło!
9. Ten powód zawsze rozpatruję z dwóch stron, bo ja bardzo lubię długie odcinki, oczywiście pod warunkiem, że nie są przegadane. Mam jednak świadomość, że są osoby, dla których 35-40 minut to maks.
10. Na koniec malutki spoiler, bo dwa sezony za nami i ewidentnie pisząc scenariusz drugiego założono, że będzie kolejny. Może wreszcie poznamy odpowiedź na pytanie: kto zabił Sarę?