Całkiem dobrze mi z myślą, że kolejny miesiąc tego nieprzewidywalnego i mało optymistycznego roku za mną, a do końca pozostał już tylko jeden. Listopad wydaje mi się spokojniejszy, w porównaniu do września i października. Z pewnością dlatego, że wraz z końcem roku więcej finalizowania projektów niż zapowiadania nowych, choć tutaj wyjątkiem jest Bleachers, o czym pisałam w Muzycznych szortach #67. W Monthly na listopad o zapowiedziach nie ma ani słowa. Jest za to kilka wartościowych odnośników, bo miesiąc może i pozornie spokojniejszy, ale trochę się w nim działo. Zwłaszcza w Polsce.
Piszę o czarującej reklamie, pięknych i ważnych okładkach Vogue Polska, Funduszu Wsparcia Kultury czy pierwszych zdjęciach z planu reboota serialu Plotkara. Oprócz tego, jak zawsze, wspominam płyty, które umilały mi miesiąc i pokazuję, jakie blogowe teksty cieszyły się największym zainteresowaniem.
Disney czaruje najlepiej jak potrafi!
Należę do osób, które bardzo łatwo się wzruszają, ale wzruszyć mnie reklamą nie jest łatwo. Udało się do marce Disney, która wypuściła przecudowny świąteczny spot reklamowy zatytułowany „From our family to yours” („Od naszej rodziny dla Twojej”). Jak na spot Disney przystało nie mogło zabraknąć Myszki Mickey, ale tym razem jest drugoplanowym głównym bohaterem – wiem, że te dwa określania się wzajemnie wykluczają, ale gdy obejrzycie reklamę zrozumiecie, dlaczego je zestawiłam. Proponuję, przed włączeniem odtwarzania, zaopatrzyć się w chusteczki. Mogą się przydać.
Hello Upper East Siders, czyli zdjęcia z planu nowej Plotkary obiegły sieć!
Potrzebuję nowego, dobrze napisanego, doskonale zagranego, zabawnego, ale czasami też smutnego, relaksującego serialu. Jako miłośniczka kryminałów i historii mrożących krew w żyłach marzę o produkcji, która będzie lekka a jej bohaterowie piękni, ale niebanalni i zdecydowanie niegłupi. W listopadzie sieć obiegło dość sporo zdjęć z planu nowej wersji kultowego serialu Plotkara. Nowe Gossip Girl to nowa obsada, ale miejsca znane i rozpoznawalne przez fanów produkcji. HBO Max, bo to oni stoją za stworzeniem reboota, robi co może, żeby przyciągnąć widzów, na razie przede wszystkim grając na sentymentach.
W powracającej produkcji nie zagrają Blake Lively i Leighton Meester, ale wątek Plotkary ma zostać zachowany, choć przystosowany do współczesności, czyli mediów społecznościowych. To, co budzi moją obawę to scenariusz. Twórcy chcą, żeby w nowej wersji była ukazana społeczna różnorodność. Nie mówią tego wprost, ale z ich słów można wyczytać, że serial ma być politycznie poprawny, nie pomijać związków osób tej samej płci, których w pierwowzorze nie eksponowano. Ma być skierowany do młodego widza – choć odnoszę wrażenie, że mimo wszystko pierwsze odcinki obejrzą miłośnicy pierwszej wersji Gossip Girl – być dla niego atrakcyjny i pokazywać jego świat, ale w ostatnim czasie bardzo wiele produkcji ucierpiało na przesadzonej politycznej poprawności, która zaczęła wyglądać sztucznie. Stało się tak m.in. w recenzowałam przeze mnie serialu Rada Ojców.
Zdjęcia z planu nowej Plotkary można znaleźć tu i tu. Trzymam kciuki, żeby twórcy zachowali umiar i dostarczyli serial godny moich wieczorów! I nocy.
Fundusz Wsparcia Kultury obnaża błędne przekonanie o zarobkach artystów
Przez kilka dni mijającego miesiąca media lewicowe, prawicowe, centrowe a także te, które chcą uchodzić za niepolityczne rozpisywały się i komentowały przyznanie polskim artystom pieniędzy z Funduszu Wsparcia Kultury. Najczęściej krytycznie oceniając twórców, którzy złożyli wnioski o pomoc. Wytykając, że nie wypada, że pokazują tym samym wsparcie dla Rządu, który (część z wnioskujących) otwarcie krytykuje.
Dyskurs na ten temat pokazał, jak wielu ludzi, ku mojemu zdziwieniu (choć raczej nie powinnam się dziwić…) również rzekomo interesujących się branżą muzyczną i piszących o muzyce, zupełnie (podkreślam, zupełnie!) nie rozumie, jak ona działa. Często nie potrafi też liczyć! W okresie wakacyjnym była całkiem spora grupa artystów, którzy postulowali, aby umożliwiono granie dla więcej niż garstki widzów pisząc, ile miejsc pracy zapewniają i zarazem mówiąc, że na zakazie koncertów nie cierpi jedynie jedna osoba lub kilku muzyków. Łatwo było więc podzielić kwotę, o jaką wnioskował dany artysta przez liczbę osób, które utrzymuje że zatrudnia. Tymczasem wielu komentatorów, w wakacje opowiadających się po stronie artystów, gdy przyszło co do czego, nie umiało podzielić kwoty przyznanej z Funduszu.
Wartościowy, długi, ale wyczerpujący post na ten temat napisał Kuba Kawalec z zespołu happysad. Poświęćcie proszę chwile, żeby go przeczytać. Ze zrozumieniem. Zwłaszcza, jeśli choć przez chwilę pomyśleliście, że wszyscy wnioskujący to „złodzieje wyciągający łapy po pieniądze podatników, rozdawane przez ten rząd”. A jeśli tak nie pomyśleliście, wyślijcie go znajomym, którzy tak myślą. Może zrozumieją, że między białym a czarnym jest jeszcze szary.
W całej tej debacie padło mnóstwo słów, które paść nie powinny. Zarazem obnażono błędne przekonanie społeczeństwa o tym, jak wygląda zawód artysty (muzyka, aktora, scenarzysty…) i przy odrobinie szczęścia w iluś tam głowach zostanie informacja, że artyści prowadzą działalności, mają firmy, zatrudniają ludzi, płacą podatki. Wpis Kuby można przeczytać tutaj.
Vogue Polska z odważnymi okładkami w słusznej sprawie
Magazyn Vogue Polska nie ma łatwo na polskim rynku prasy drukowanej, a poważany na całym świecie tytuł sprawia, że każda nowa okładka oglądana jest przez miłośników mody (lub samych okładek Vogue) z każdej strony. Vogue Polska ma na koncie kilka dobrych, kilka kiepskich i większość średnich okładek. Okładką najnowszego, grudniowego numeru bardzo pozytywnie zaskoczył. Tematem przewodnim jest Siła kobiet, a okładka nawiązuje do Strajku Kobiet, który nie ustaje. W okładkowej sesji można zobaczyć Anję Rubik, która jest też autorką zdjęć. Powstały trzy trzy okładki, każda piękna, dwie bardzo mocne, choć ta pierwsza zrobiła na mnie największe wrażenie. Szczegóły numeru można przeczytać tutaj, a tutaj pobrać plakaty Siła kobiet.
Nominacje do Grammy Awards przyznane!
Zaledwie kilka dni temu ogłoszono nazwiska artystów nominowanych do przyszłorocznych Nagród Grammy. Echa jeszcze nie opadły, a niektórzy artyści – w tym pominięci przez Akademię The Weeknd i Halsey – nie kryją swojego niezadowolenia. Mój komentarz do tegorocznych nominacji publikowałam tutaj.
Piękne sesje zdjęciowe bohaterów nowego sezonu The Crown
Dwa tygodnie temu odbyła się premiera nowego, czwartego sezonu serialu The Crown, jednej z najpopularniejszych produkcji na Netflixie. Zanim pokuszę się o recenzję, chciałam Wam pokazać kilka genialnych sesji zdjęciowych, jakie wykonano aktorom grającym główne role. Po kilka zdjęć z każdej publikowane jest na oficjalnym profilu serialu na Instagramie – tutaj.
Czego słuchałam w listopadzie?
Muszę przyznać, że wysyp nowych albumów pokonał mnie w tym miesiącu. Ukazało się przynajmniej pięć albumów, którym chciałabym poświęcić więcej niż kilka przesłuchań, o recenzji nie wspominając. Na razie słuchałam wszystkiego “po trochu”, z przewagą albumu The Human Demands Amy Macdonald, który ukazał się w październiku i który zrecenzowałam tutaj.
Najpopularniejsze teksty na blogu w listopadzie
- Szadź TVN. Kilka powodów by (nie) oglądać
- Homeland 8. Doskonałe zakończenie historii Carrie Mathison
- Charité & Charité at War. Lekcja niemieckiego i historii w 6 godzin
- Nominacje do Grammy 2021. Sukcesy kobiet i mój krótki komentarz
- Chyłka: Rewizja TVN. Strumienie alkoholu, Chyłka na dnie i zapowiedź czwórki