Materiały prasowe

Muzyczne szorty #63: Sanah, Perfect, Natalia Zastępa, J.Wise, Billie Joe Armstrong

Muzyczne szorty #63 polską muzyką wypełnione! Tak się złożyło, że przeglądając piątkowe muzyczne premiery moje największe zainteresowanie wzbudziły w większości nowości od polskich artystów. Bardzo mnie to ucieszyło, bo w Muzycznych szortach dominują jednak zagraniczne nazwiska, a polskie bywają dodatkiem. Nie tym razem! Te Muzyczne szorty zdominował polski pop, ale pojawia się też gitarowe granie, a nawet domieszka alternatywy. Tekst uzupełniłam jedną propozycją od zagranicznego artysty.

Bohaterami Muzycznych szortów #63 są Sanah zapowiadająca nowe wydawnictwo, Perfect żegnający się ze studiem nagraniowym, Natalia Zastępa próbująca mnie zaskoczyć, J.Wise przygotowujący się do premiery debiutanckiej płyty i Billie Joe Armstrong, który na kwarantannie czerpie radość z coverowania innych twórców.

Sanah – Pożal się Boże

Królowa drama i królowa smutnych kompozycji powraca z przejmującą balladą i tekstem, który nawet gdyby został sprzedany innemu artyście od razu przywoływałby styl, z jakiego zasłynęła Sanah. W relacji jednego z jej letnich koncertów w Poznaniu zwracałam uwagę, że będę obserwować rozwój kariery Sanah, żeby przekonać się, skąd dotrze i jak będzie dorastać artystycznie. Singiel Pożal się Boże trudno nazwać wielką zmianą, ale muszę przyznać, że pozytywnie mnie zaskoczył! Sanah doskonale odnajduje się w lirycznych, delikatnych, hipnotyzujących utworach, a tutaj pojawia się jeszcze dużo tajemnicy i pięknych, ukrytych w tle partii smyczków i chórków. Przy odrobinie szczęścia będzie to jeden z najlepszych, najbardziej wzruszających i przejmujących momentów jej pierwszej trasy koncertowej.

Singiel zapowiada drugą w karierze Sanah EPkę zatytułowaną Bujda, która ukaże się już 23 października. Trafi na nią 8 utworów, wśród nich singiel No Sory w dwóch wersjach i medley utworów Dawida Podsiadło, Projekt nieznajomy nie kłamie.

Perfect – Głos

Początkowo chciałam zostawić publikację informacji o tym utworze na Monthly na październik, ale doszłam do wniosku, że nie ma sensu czekać dwa tygodnie. Zespół Perfect, który w 2020 roku planował zejść ze sceny niepokonany zaprezentował pożegnalny utwór. Singiel nosi tytuł Głos, zostanie wydany na limitowanym singlu i jest muzycznym pożegnaniem formacji ze studiem nagraniowym. Tych, którzy śledzą muzyczne losy grupy na przestrzeni ostatnich lat nie zaskoczy ani brzmienie, ani tematyka piosenki. Zespół już nie pierwszy raz porusza temat odchodzenia, przemijania, finału, teraz robi to o tyle donioślej i mocniej, że nazywa kompozycję tą ostatnią.

Czy Perfect rzeczywiście zakończy karierę i pozostanie muzyczną legendą, która odwiesiła koncertowe życie na hak? Wiem, że w dzisiejszym świecie co drugi kultowy zespół żegna się ze sceną tylko po to, żeby podbić wagę kolejnej trasy koncertowej lub nadmuchać balonik na kolejny album. Z Perfectem może być jednak inaczej, bo Grzegorz Markowski niespecjalnie owijał w bawełnę informując opinię publiczną najpierw o tym, dlaczego Perfect nie nagra już kolejnej płyty, a później o swoistej muzycznej emeryturze od zespołu. Na razie Panowie mają jeszcze przed sobą pożegnalną trasę koncertową, którą Covid-19 skutecznie przesuwa w czasie. Można byłoby zażartować, że świat nie chce pożegnać się z Perfectem…

Natalia Zastępa – Lava Lamp

Natalia Zastępa dała się poznać szerszej publiczności dzięki udziałowi w programie The Voice of Poland, ale moją uwagę zwróciła jednym z telewizyjnych występów z singlem Rudy. Właśnie wydała kolejny utwór, Lava Lamp. Obserwuję jej karierę z zaciekawieniem, bo bardzo podoba mi się barwa głosu Natalii i czekam na utwór, który zwali mnie z nóg. Singiel Lava Lamp nie jest tym zaskoczeniem, ale chciałam zwrócić Waszą uwagę na Natalię i zasygnalizować, że pewnie jeszcze nie raz pojawi się w Muzycznych szortach. Na razie wytwórni płytowej udaje się dobierać jej takie piosenki, w których może pokazać się z różnych stron, niekoniecznie brzmiąc jak tuzin innych artystek po programach typu talent show.

J. Wise – Płonie nasz dom

O J.Wise pisałam już kilkakrotnie, zachwalając jego single i podkreślając, że wyczekuję płyty. W lipcu, w Muzycznych szortach #58 pisałam o singlu Idealny, pierwszym polskojęzyczny utworze J.Wise. Po kilku miesiącach muzyk powraca z nową propozycją i drugą szansą na docenienie, lub nie, jego muzyki z polskim tekstem. Utwór Płonie nasz dom zapowiada debiutancki album zatytułowany Stories, który ukaże się 20 listopada! Za produkcję singla ponownie odpowiada Andrzej Izdebski, który skomponował także muzykę.

Ponieważ Płonie nasz dom jest już piątą propozycją artysty mogę z pełną mocą napisać, że największe wrażenie zrobiły na mnie dwie pierwsze, czyli Tears i Crying For Help. Co więcej, po wysłuchaniu tych już dostępnych singli nie mogę pozbyć się wrażenia, że J.Wise trafia do mnie bardziej z anglojęzycznym tekstem. Zdecydowanie warto śledzić tego artystę i posłuchać albumu Stories, bo może to być jeden z najciekawszych krajowych debiutów tego roku.

Billie Joe Armstrong – War Stories

Na deser zostawiłam Billie Joe Armstronga i kolejny cover udostępniony w ramach cyklu No Fun Mondays. To muzyczny projekt, w którym Billie nagrywa covery mniej i bardziej znanych utworów, zabijając czas w trakcie społecznej kwarantanny i zajmując czymś ręce w czasie, który pierwotnie miał spędzać w trasie koncertowej. Jednym z utworów, które trafiły do streamingu jest War Stories Starjets, na YouTube dostępny od kwietnia. Przyznaję, że bardzo przyjemnie słucha się aranżacji wszystkich do tej pory udostępnionych utworów i jednocześnie dobrze wiedzieć, że ten nie do końca dobry dla wielu artystów czas Billie spędza nie wracając do swoich nałogów, a zajmując się muzyką.

Na 27 listopada zapowiedziano premierę No Fun Mondays na fizycznym nośniku i zamknięcie wszystkich coverów w jednym albumie. Ujawniono, że wydawnictwo będzie zawierało 14 coverów, w tym oczywiście te już dostępne. Cieszę się! Listopada zapowiada się muzycznie niemniej ciekawie od września i października.