Kadr z teledysku

Trudno jest być kobietą. Poznaj Cat Pierce!

Dzisiaj naprawdę byłoby trudno nie zauważyć, że obchodzimy Dzień Kobiet. Trzeba byłoby mieszkać na odludziu, unikać mediów albo przespać cały dzień. Przy drogach nastąpiło rozmnożenie stoisk z tulipanami, panowie przepuszczają panie w drzwiach, kobiety maszerują w obronie własnych praw, godności… Trudno jest być kobietą, taki tytuł nosi najnowsza piosenka Cat Pierce.

Opublikowana dzisiaj zdecydowanie nie bez powodu. Opublikowana w takiej oprawie wizualnej również nie przez przypadek. Przesłanie ma raczej też nieprzypadkowe. A w dodatku, do skrzętnie ukrytego drugiego dna i konkretnego celu, brzmi naprawdę przyjemnie!

Do niedawna, tak mi się wydaje chociaż fakty mówią o zbliżającej się drugiej różnicy zawieszenia współpracy, Cat Pierce tworzyła wspólnie z siostrą zespół The Pierces. Panie choć są Amerykankami koncertowały chętnie po Wielkiej Brytanii, gdzie grono ich fanów zdaje się być większe niż w ojczyźnie Donalda.

Cat przygotowuje się do wydania solowej płyty, a jedną z piosenek, które chyba się na tej płycie znajdą, będzie Hard to be a Woman. Już po samym tytule nie trudno się domyślić, że piosenka opowiada o tym, jak to trudno jest być kobietą. I gdy z jednej strony przygotowany przez Cat teledysk pokazuje to z przymrużeniem oka, tekst można już wziąć zdecydowanie bardziej na poważnie.

Niesamowicie patrzy się na standardy i presje, jaka przez lata spadała na kobiety chcące odnieść sukces, ale tak, by nie być zagrożeniem dla mężczyzny. Chcące ciężko pracować, ale jednocześnie zgadzać się na niższe wynagrodzenie. Chcących być matkami, ale jednocześnie robić wszystko, by utrzymać idealną figurę i nigdy się nie zestarzeć.

Słowem, również Cat Pierce angażuje się w walkę o prawa kobiet. A powyższymi słowami próbowała scharakteryzować piosenkę i charakterystyczny klip, w którym występuje – m.in. u boku małżeństwa Trumpów i Clintonów. Wiadomo, że nie wybrała tych ujęć przypadkowo, ale zwinna z niej babeczka. Ja się kilka razy uśmiechnęłam i myślę, że o to w tym teledysku chodzi.

Fanom Lany Del Rey pewnie od razu nasunie się ich ulubienica, bo w tej piosence Cat faktycznie zbliża się do rejonów w popkulturze kojarzących się z Laną. Ale spokojnie, Cat dla Lany nie jest żadnym zagrożeniem. A cel i przesłanie piosenki zacne, więc posłuchajcie!