Materiały prasowe

Muzyczne szorty #52: Ellie Goulding, HAIM, Wallows, Green Day, Marika

Kolejny tydzień, nowe Muzyczne szorty, a w nich następna nowość z dobrze się zapowiadającej płyty. Czyżby zeszłotygodniowe Muzyczne szorty #51 otworzyły worek z zapowiedziami albumów, które usłyszymy jeszcze przed jesienią? Poniekąd tak, ale o tym, że Ellie Goulding i Haim zamierzają wydać w tym roku nowe krążki przecież wiedzieliśmy. Teraz, dodatkowo, wiemy, w jaką muzyczną podróż chce nas zabrać Ellie i że Haim przygotowały dobry album. Oprócz tego powraca Marika, a Green Day i Wallows podrzucają kwarantannowe covery.

Gdy w styczniu publikowałam tekst Muzyczne wróżenie. Kogo posłuchamy w 2020? napisałam, że 2019 rok był krótkim przestojem, a ten 2020 będzie muzycznie wyśmienity. Oczywiście wtedy nie zakładałam, że pozbawi nas obcowania z muzyką na żywo (bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że będziemy obchodzić się smakiem także całą jesień), ale sprawia mi radość czytanie, że artyści tworzą. Że nawet jeśli przełożyli premiery albumów z powodu pandemii to nie przesuwają ich ponownie. Najbliższe trzy miesiące zapowiadają się na muzyczną ucztę.

Ellie Goulding – Power

Ellie Goulding powróciła! Ten wykrzyknik nie jest przypadkowy, oznacza moją wielką radość z powrotu Ellie, która znów tworzy utwory, których chce się słuchać! Power to zapowiedź jej czwartej studyjnej płyty, która ukaże się za dwa miesiące. To pierwsza od ponad roku piosenka Goulding, do której mam ochotę wracać i którą odtworzyłam więcej niż raz. Piosenka przypominająca, że Ellie Goulding ma swój styl. Ten, którego tak bardzo brakowało mi w jej ostatnich utworach, zgubiony w coraz liczniejszych kolaboracjach. Kompozycja na wskroś popowa, ale w dobrym tego słowa znaczeniu – wpadająca w ucho, z niebanalnym przesłaniem. Goulding twierdzi, że idealnie charakteryzuje nowy album. Trzymam ją za słowo!

Krytykowałam Ellie wydającą takie single jak Worry About Me, gdy próbowano podnieść jej popularność współpracami z muzykami, z którymi niestety nie nagrywała genialnych kompozycji. Nie udało jej się stać drugą Halsey, która w duetach wypada ciekawiej niż (niejednokrotnie) solo. Gdyby się głębiej zastanowić, może ten eksperyment był potrzebny, żeby sobie to uświadomić?

Singiel Power zapowiada album Brightest Blue. Album ma zostać podzielony na dwie części i właśnie na tej drugiej znajdą się te duety. Trafi tam m.in. wspomniane Worry Aboue Me z blackbear i Hate Me z Juice WRLD. Na pierwszej części będą natomiast kompozycje bez udziału gości specjalnych, w tym piosenka Flux. Tak przynajmniej można wyczytać w nieoficjalnych materiałach.

Bardzo mi się podoba ten podział. Nie tylko dlatego, że te duety nie są na tyle udane, żeby zasługiwały na miejsce w czołówce tracklisty, ale także dlatego, że takie Close To Me z Diplo i Swae Lee ukazało się już w 2018 roku! A wiecie, że forsowanie tak starych nagrań na albumach, które po dwóch latach przeszły nie jeden lifting nigdy mi się nie podobało. Liczę, że pomysł na takie ułożenie tracklisty się utrzyma. Brightest Blue ukaże się 17 lipca.

Haim – Don’t Wanna

Z każdą kolejną nowością od sióstr Haim zastanawiam się, czy już przypadkiem nie wypuściły do sieci wszystkich kompozycji przygotowanych do wydania na albumie Women in Music Pt. III. Właśnie wydały Don’t Wanna, szóstą zapowiedź płyty, której premierę przesunięto z 24 kwietnia na 26 czerwca. Album ukaże się więc prawie rok po premierze pierwszej piosenki, Summer Girl. Na szczęście tracklista jest dość obszerna i wciąż nie znamy dziesięciu utworów. Drugie szczęście to utrzymany dobry poziom utworów.

Pamiętam debiut Haim, album Days Are Gone który zachwycił krytyków i wprowadził dziewczyny do grona tych młodych artystek, zespołów, na które trzeba mieć oko, bo mogą nieźle zamieszać w branży. Zamieszanie zrobiły średnie, ale udało im się nie zniknąć, nie odstawić gitar na bok i nadal czerpać radość z mieszania rocka z popem. Historia muzyki nie raz pokazała już, że artyści z “średnim zamieszaniem” wychodzą na tym lepiej niż artyści z workiem nagród za debiutanckie płyty. Na album Women in Music Pt. III zdecydowanie warto czekać!

Wallows – With a Little Help from My Friends

Zespół Wallows dołącza do grupy artystów, którzy biorą na warsztat kultowe With a Little Help from My Friends The Beatles i nagrywają piosenkę podczas społecznej kwarantanny. Panowie lubią czerpać inspiracje z lat 90., co uczynili w teledysku do coveru. Dochód ze sprzedaży piosenki trafi na konto Feeding America, organizacji zapewniającej żywność potrzebującym w czasie trwającej pandemii. Wallows to młody zespół, z jednym albumem na koncie, przyjemnym Nothing Happens wydanym w 2019 roku. Grupę współtworzy Dylan Minnette, aktor którego teraz można kojarzyć przede wszystkim z serialu 13 Reasons Why. Możecie go też pamiętać z Lost.

Green Day – Dreaming

Pozostając w temacie coverów. Nie nudzi się także zespół Green Day, któremu Covid-19 pokrzyżował plany koncertowe. Już w kwietniu Billie Joe Armstrong poinformował, że przymusowy czas spędzany w domu upływa mu na pisaniu nowych utworów, które chciałby nagrać z Green Dayem, gdy tylko będzie to możliwe. Wybrał już nawet ich producenta, mianował nim Butcha Walkera. Na razie, czekając na autorskie nowości, można cieszyć ucho coverem Dreaming z repertuaru Blondie. Do utworu powstał nawet teledysk, który przywołuje wspomnienia z koncertów zespołu… Cóż, nie będę się rozpisywać na temat tego, że za kilkanaście dni miałam przeżywać time of my life.

Marika – Jak na moje oko

Marika powróciła z nowym singlem, który brzmi jak Marika sprzed lat. Mnie totalnie oczarowała albumem Marta Kosakowska, który jak właśnie sprawdziłam ukazał się pięć lat temu. Płyta jest fenomenalna i wiem, że nowy album Mariki ma mniejsze szanse przypaść mi do gustu, bo to nie jest to brzmienie, które mnie tak oczarowało. Jednak jeśli będzie, tak jak singiel Jak na moje oko, wyprodukowany przez Kubę Karasia i skomponowany we współpracy z Kamilem Kryszakiem to chętnie go posłucham. Jak na moje oko przyjemnie buja i musi spodobać się fanom starszych utworów Mariki. Poczekam na więcej, a teraz przypomnę sobie, jak zachwyca mnie Marika w brzmieniach z albumu Marta Kosakowska.