Materiały prasowe

Muzyczne szorty #101: Sasha Alex Sloan, Weezer, VUKOVI

Nowy tydzień, a więc czas na Muzyczne szorty i zapowiedzi albumów, które ukażą się w najbliższych miesiącach. Rynek powoli się rozkręca, przypominając, jakie obietnice zostały złożone w 2021 roku. Kto załapał się do #101 Szortów? Przede wszystkim jedna z artystek, na której powrót czekałam cały zeszły rok, mimo że nie próżnowała.

Powracająca z pierwszym singlem z nowego krążka Sasha Alex Sloan nie mogła nie pojawić się w Muzycznych szortach! Nawet, gdyby miała być ich jedyną bohaterką. Na szczęście nie jest, bo tekst uzupełnia, i to nową EPką, zespół Weezer oraz szkocka grupa VUKOVI, która zapowiedziała początek nowej albumowej ery. Moja słabość do szkockiej muzyki nie maleje.

Sasha Alex Sloan – WTF

Mniej więcej od roku czekałam na powrót Sashy Sloan. Między albumem Only Child z 2020 roku zdążyła wydać kilka singli, będących przede wszystkim efektem współpracy z innymi muzykami, oraz zmienić artystyczny pseudonim. Od kilku tygodni zapowiadała premierę pierwszego singla z nowej płyty, utwór WTF zadebiutował w piątek. Piosenka zapowiada album I Blame the World, który ukaże się 13 maja jako płyta Sashy Alex Sloan.

Sloan jest mistrzynią smutnych, melancholijnych, dziewczęcych, ale też bezkompromisowych kompozycji. Muzycznie jest subtelna, w tekstach szczera. Nie kryje się z odważnym, niegrzecznym opisywaniem świata i właśnie taki ma być nowy album. Słychać to w singlu WTF, który melodyjnie płynie i jest nawet dość sensualny, ale choćby fraza same shit, different year, ‘til I disappear / what the fuck am I doing here sugeruje, że jest w Sloan sporo złości. Album Only Child recenzowałam tutaj, o powrocie Sashy pisałam w Muzycznym wróżeniu. Chyba nie muszę mówić, że I Blame The World będzie jedną z ważniejszych dla mnie płyt 2022 roku?

Weezer – A Little Bit of Love

Zespół Weezer przychodzi do mnie przede wszystkim z albumem Weezer (Teal Album), czyli nagranymi z jajem coverami rozmaitych artystów. Czasem sięgam też po ich autorską twórczość i zawsze traktuje jako jajcarzy, ale być może jest to zupełnie nieuzasadnione. Wczoraj opublikowali nowy utwór z EPki SZNZ: Spring, jednej z czterech, jakie ukażą się w tym roku i mają zwiastować kolejne pory roku. Ciekawa koncepcja na mini projekt finalnie zamykający się w dość obszerny krążek – na pierwszej EPce znajdzie się 7 piosenek! Jej premierę poprzedził singiel A Little Bit of Love, melodyjny, oparty na gitarze akustycznej, pachnący folkiem.

https://www.youtube.com/watch?v=xarM3fkh6ns&ab_channel=Weezer

Weezer ma wiele twarzy, co udowodnił już nie jeden raz. Słuchając A Little Bit of Love można się zastanawiać, jak jeden zespół potrafi najpierw wydać Van Weezer, a chwilę później powrócić z SZNZ: Spring. Na 20 czerwca zaplanowano premierę SZNZ: Summer, na 22 września SZNZ: Fall a na 21 grudnia SZNZ: Winter. Antonio Vivaldi nie jest zapomniany.

VUKOVI – LASSO

Odnoszę nieodparte wrażenie, że dwa lata pandemicznego marazmu mocno wpłynęły na rozwój kariery grupy VUKOVI. W 2020 roku mieli zagrać wiele koncertów, promować wydany w styczniu 2020 roku, bardzo dobrze przyjęty album Fall Better, a skończyło się zeszłorocznej na trasie po Wielkiej Brytanii i perturbacjach w jej realizacji. Teraz wracają z singlem LASSO, zapowiedzią kolejnego albumu i pewnego rodzaju zapewnieniem, że nie oddalają się od stylu z Fall Better, chociaż skręcają w kierunku mocniejszego grania, co pokazali singlami HURT i KILL IT wydanymi w ubiegłym roku. Trzymam za nich kciuki, bo to pop-punk zmieszany z rockiem, wyraziste granie, pomysł na przekaz i prezentację siebie fanom. Oby 2022 był dla nich łaskawy!