Jesień najpiękniej wygląda w obiektywie. Można nie przepadać za spadającą temperaturą, noszeniem czapek i ocieplanych kurtek. Trudno jednak nie docenić różnokolorowych liści i przebijającego się przez nie niemrawego słońca. Lubię jesień z dwóch powodów – uwielbiam nosić czapki i uwielbiam fotografować krajobrazy.
Nigdy nie byłam fanką upalnych miesięcy, więc zawsze cieszę się na myśl, że znów będę mogła wyciągnąć z szafy ukochane czapki i chwycić za aparat. Mniej cieszy mnie jednak zmieniający się klimat, który z roku na rok coraz bardziej odbiera nam jesienne dni. Czy u Was też spadł już pierwszy śnieg? Twarz zamarzła Wam w drodze powrotnej do domu? O tym właśnie mówię.
Rzutem na taśmę chwyciłam za aparat w ostatnie dni października. Dwa dni później nie przestawał padać deszcz, a wczoraj pojawił się pierwszy śnieg. Czy kolejne zdjęcia będą już w typowo w zimowym klimacie? Patrzę za okno i niestety myślę, że tak…