5 najlepszych teledysków Ellie Goulding

5 najlepszych teledysków to zestawienie niezwykle subiektywne, pokazujące te pięć klipów danego artysty lub z udziałem danego artysty, które przyciągnęły moją uwagę. Na pierwszą rozkładówkę wzięłam teledyski Ellie Goulding, oraz te stworzone do piosenek z jej udziałem. A ponieważ jest ona mistrzynią udanych kolaboracji, było z czego wybierać.

Finalna piątka to taka całkiem udana prezentacja jej artystycznych poczynań od początku kariery aż do teraz. Wniosek jest w zasadzie jeden –  z klipu na klip Ellie się rozwija, pojawiają się ciekawsze scenariusze, lepsze zdjęcia, ujęcia a ona sama wygląda coraz lepiej.

ARMY

Listę otwiera najnowszy, jeszcze cieplutki klip do Army. Od razu podkreślam, że jest tutaj nie dlatego, że jeszcze mi się nie opatrzył. Musiał tu trafić, bo gdy już się go włączy, trudno oderwać wzrok. Uzależnia pozytywnym przekazem, ciepłem bijącym z fantastycznego uśmiechu Ellie i autentycznością. Teledyski utrzymane w konwencji behind the scenes, czyli sklejone z zakulisowych materiałów, pokazujące artystę na scenie, za sceną, z przyjaciółmi z fanami, w sytuacjach prawdziwych, przeważnie ocieplają wizerunek. Goulding niby tego nie potrzebowała, ale ten klip jest tak prawdziwy, że człowiek aż chciałby pośmiać się razem z nimi i wchłonąć odrobinę tej pozytywnej energii unoszącej się w powietrzu.

Beating Heart

W 2014 roku Ellie wypuściła klip do Beating Heart, piosenki która znalazła się na ścieżce dźwiękowej do filmu Niezgodna. Oczywiście w klipie musiały pojawić się sceny z filmu, a scenarzysta musiał wymyślić, jak do fabuły wkomponować Ellie. Wpadł więc na pomysł banalny, oklepany i obecny w większości tego typu klipach – postawimy Ellie w lesie, będzie po nim chodziła i się obracała się wokół własnej osi. Na szczęście pomyślano też o tym, żeby wystylizować ją na bohaterkę filmu, przydzielić jej partnera i zbudować dzięki temu drugą oś filmowej historii. Powstał z tego naprawdę przyjemny obrazek, a na liście jest dlatego, że to jeden z nielicznych soundtrackowych klipów, które doceniam za pomysł i jego realizację.

Anything Could Happen

Tak naprawdę nie podoba mi się wygląd Ellie w klipie do Anything Could Happen, a przede wszystkim jej fryzura. Uważam, że wygląda niekorzystnie i wręcz brzydko, ale niesamowicie podoba mi się atmosfera tego teledysku. Woda, wybrzeże, klify, Ellie w zwiewnej sukience i taki bardzo skandynawski klimat, jaki z tego powstał. Jest też opowiedziana historia, fabuła, a ja uwielbiam teledyski z fabułą.

Starry Eyed

 Miałam problem ze zdecydowaniem, czy Starry Eyed powinien być pierwszy czy drugi. Ostatecznie zdecydowałam, że zasługuje na drugie miejsce na liście, ale niżej nie mógłby być. To klip magiczny, przepięknie ozdobiony komputerowymi trickami, które poza jednym momentem wyglądają rewelacyjnie. Ten moment to Ellie z niesamowicie niebieskimi oczami, które mogą śnić się po nocach. Najlepsze są jednak te sceny, w których Ellie w czapeczce biega po trawie, otoczona konstelacjami. Coś pięknego!

Powerful

Królem zestawienia okazał się jeden z nowszych klipów. Nagrany do singla Powerful, w którym gościnnie wystąpiła Ellie. Przede wszystkim jest to klip z fabułą, a od wielu lat odnoszę wrażenie, że stworzenie ciekawej fabuły do piosenki to duża sztuka, która niestety udaje się tylko nielicznym. Tutaj się udała, do tego stopnia, że człowiek siedzi, ogląda i zastanawia się co wydarzy się dalej. Po drugie intrygujący jest klimat, przyciemniony bar, lekko tajemniczy, w którym dzieje się ta cała magia. Niby wszystko jest w teledysku proste, zwyczajne, ale stworzono obrazek, który spokojnie mógłby być krótką sceną z serialu lub filmu. I właśnie mi się w nim podoba – nie ma tam Ellie stojącej, patrzącej w kamerę i śpiewającej. Jest inaczej, trochę, ale jednak inaczej.