Niektórzy mówią, że styczeń to trzynasty miesiąc starego roku. Patrząc na utwory, jakie umieściłam w Muzyczne szorty #71 rzeczywiście można odnieść takie wrażenie. Jest piosenka pochodząca z płyty wydanej w ubiegłym roku, jest utwór skomponowany cztery lata temu i ten, o którym rzeczywiście możemy mówić w kategoriach nowości. Bohaterami są kolejno Hayley Williams, The Killers i JoJo. Zestaw idealny na przetrwanie tygodnia poprzedzającego premierę nowej płyty The Pretty Reckless!
Zanim jednak przejdziemy do Muzycznych szortów przypominam, że w ubiegłym tygodniu opublikowałam Muzyczne wróżenie, czyli kogo posłuchamy w 2021?. Z początkiem roku – i pierwszymi Muzycznymi szortami 2021 – stworzyłam na Spotify playlistę, na jaką trafiają nowości, o których piszę w Szortach oraz te, o których pisać nie chcę, ale posłuchać lubię i zapraszam do zrobienia tego samego.
Hayley Williams – My Limb
Wydając pierwszy solowy album Hayley Williams kilkakrotnie zmieniała zdanie w kwestii jego promocji. Płyta Petals for Armor początkowo w ogóle miała nie mieć medialnej kampanii i dziesiątek intymnych wywiadów. Miała się też ukazać jesienią 2019. Nie miało być też trasy koncertowej, na jaką ostatecznie się zdecydowano, ale anulowano przez koronawirusa. Williams porzuciła też internetową promocję płyty, bo nie potrafiła skupić się na opowiadaniu o sobie podczas szalejącej pandemii, protestów w Stanach Zjednoczonych i kampanii prezydenckiej. W między czasie pracowała nad kolejnymi utworami, a jeden wydała w grudniu na EPce Self-Serenades. Jesienią zaczęła intensywnie pracować nad studyjnymi wersjami nowych piosenek i pierwszą dostarczyła do skrzynki pocztowej jednej z fanek w czwartkowy wieczór.
Utwór zatytułowany My Limb trafił w ten sposób do sieci, na wyraźne życzenie Williams, pokazując że po sensualnym, nostalgicznym Petals for Armor przyszedł czas na pewien powrót do korzeni. W My Limb fani chyba nie bez powodu doszukują się podobieństwa do Decode, choć muzycznie słychać, że to nie Paramore. O nowym muzycznym projekcie Hayley pisałam w Muzyczne wróżenie 2021.
The Killers – C’est La Vie
Przyznaję, że od The Killers dużo bardziej oczekiwałabym premiery nowego singla z jednej z dwóch zapowiadanych przez nich płyt niż publikacji rozszerzonej wersji albumu Imploding The Mirage. Nie będę jednak narzekać, bo utwór C’est La Vie przypomniał mi, jak dobrym albumem jest Imploding The Mirage i zmusił do wrócenia do pozostałych utworów. W dodatku pokazał jeszcze inne muzyczne oblicze grupy, więc należałoby się cieszyć, że Panowie postanowili się nim podzielić. Oprócz tej jednej nowości na rozszerzenie trafiła też akustyczna wersja Blowback i “wasatch style” singla Caution.
JoJo – American Mood
Od kilku lat, tak naprawdę od momentu wyzwolenia się z sideł niezbyt trafnego kontraktu płytowego, JoJo odżyła muzycznie. Regularnie wydaje nowe nagrania, nie stawia na radiowe przeboje, ale chyba wreszcie czuje się artystycznie wolna. W piątek, 29 stycznia, w sieci pojawiła się piosenka American Mood, skomponowana w 2017 roku, brzmiąca folkowo, ale pasująca do obecnej sytuacji w Stanach Zjednoczonych. Z nowymi liderami na czele kraj zaczął pisać nowy rozdział, ale zmiana u władzy nie oznacza końca zmian. Dochód ze sprzedaży utworu ma zasilić konto fundacji I Have A Dream, która w statucie ma wpisaną m.in. pomoc socjalną i terapeutyczną dla młodych Amerykanów pochodzących z ubogich rodzin.