medleyland.pl

Monthly na sierpień 2020

Po kilku Monthly narzekania na mijające miesiące, na monotonię i stagnację, z sierpniem nie mam się ochoty rozstawać. Był to pierwszy od marca naprawdę intensywny dla mnie czas, zarówno pod względem koncertowym, jak i premier płytowych. Wreszcie poczułam, że wraca mój stary, trochę już przeze mnie zapomnimy styl życia. Był to też chyba pierwszy w tym roku miesiąc, w którym niemalże w jednym czasie ukazało się kilka płyt, na które czekałam od lat. W Monthly na sierpień 2020 jest więc trochę wspominek, ale nie brakuje zapowiedzi tego, co jeszcze przed nami.

O czym piszę? O nowych książkach i reedycjach płyt, powrotach wielkich tytułów filmowych, polskim kandydacie do Oscara i powrocie trzech lubianych przeze mnie artystek. Brakuje jedynie wzmianki o serialach, ale tę zostawiam sobie na następny tekst, bo jesień to okres, pod względem seriali, intensywny.

Katarzyna Nosowska zapowiada premierę nowej książki

Po wielkim sukcesie książki A ja żem jej powiedziała… z 2018 roku chyba nikt nie miał wątpliwości, że Katarzyna Nosowska napisze kolejną. Na 16 września zapowiedziano premierę Powrót z Bambuko, drugiej odsłony pisarskiego talentu Nosowskiej. Jak na razie wokół książki jest mniejsze zamieszanie niż to, które wygenerował debiut, ale poczekajmy na premierę i wtedy przekonamy się, czy Kasia znów rozbiła bank.

Bezsprzecznie warto rzucić okiem na okładkę, intrygującą i zachęcającą. Ciekawszą od tej, jaka zdobi debiut. Z opisem powieści mam już większy problem, bo zdaje się, że będzie to kolejny powieścio-poradnik. W zapowiedzi prasowej tytułu można przeczytać, że Nosowska pisze o tym, jak podchodzić do życia z dystansem, jak nie przejmować się tym, co mówią inni. O ile jest to cenna rada i godna wdrożenia w życie, to zarazem tym mocno już wyświechtana przez pisarzy występujących w roli ekspertów od życia. Książkę można zamówić tutaj.

Linkin Park świętują 20-lecie debiutanckiej płyty

Z okazji 20. rocznicy wydania płyty Hybrid Theory zespół Linkin Park zapowiedział wydanie specjalnej reedycji, zatytułowanej Hybrid Theory: 20th Anniversary Edition. Wydawnictwo promuje utwór She Couldn’t, zarejestrowany w trakcie prac nad albumem, ale nie wydany na finalnej wersji krążka. W Muzycznych szortach #60 pisałam już o reedycji, ale w Monthly na sierpień muszę o tym przypomnieć, dlatego że Hybryd Theory to jedna z najchętniej przeze mnie słuchanych płyt w życiu.

Specjalnych wydań albumu będzie kilka, z czego dwa dostępne w regularnej dystrybucji na całym świecie – dwupłytowe wydanie na CD poszerzone o wersje demo, live i remiksy oraz wersja na winylu składająca się z trzech nośników. Najbardziej interesujące i najbogatsze jest wydanie Super Deluxe Box Set, którego zdjęcie wrzucam obok. Świetnie byłoby mieć pięć płyt, te wszystkie rarytasy i demówki, ale co ja zrobię z winylami? Zostanie mi chyba kupienie wersji na CD, chociaż patrząc na jej zawartość nie jest to specjalnie atrakcyjny kąsek. Premiera 9 października, więc mam jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji.

Batman i Matrix 4, czyli jest na co czekać. Pod warunkiem, że Was to kręci

Przez pandemiczne zawirowania branża filmowa bardzo zwolniła tempo, do tego stopnia, że ja sama od kilku dni z uporem maniaka poszukuje dobrego filmu do obejrzenia. A że oglądam dużo to naprawdę trudno mi znaleźć tytuł, który by mnie interesował i nie był przeze mnie obejrzany. Od kilku miesięcy sporo mówi się o nowym filmie w reżyserii Matta Reevesa, The Batman. Przyznaję, że moja fascynacja Batmanem ogranicza się do posiadania skarpetek z batmanowymi skrzydłami, które nawiasem mówiąc gdzieś zgubiłam, więc nie przeżywam doniesień z planu, ale obsadzenie Roberta Pattinsona w roli Bruce Wayne działa na mnie zachęcająco. Zwłaszcza, gdy przypomnę sobie, co pokazał w filmie Lighthouse i The King. W tym miesiącu pojawił się pierwszy zwiastun filmu Batman, który pojawi się w kinach 1 października 2021 roku w wybranych kinach 3D i 2D oraz IMAX i będzie dystrybuowany na całym świecie przez Warner Bros. Pictures.

Z większą ekscytacją, ale też niepokojem czytam doniesienia z prac nad czwartą częścią Matrixa. W sierpniu, po pięciu miesiącach przerwy, ekipa wróciła do realizacji zdjęć, a to zaowocowało nowymi informacjami. Keanu Reeves, który powraca jako Neo nie ukrywa swojej radości, choć twórcy nie ukrywają, że film zobaczymy raczej w kwietniu 2022 roku. Tak, pierwotnie miał to być maj 2021 roku, ale pięć miesięcy przerwy i praca w zmienionych warunkach wydłużają ten okres. Jeśli o mnie chodzi mogę poczekać nawet do 2023. Ważne, żeby powstał świetny film, bo współczesna technologia i możliwości realizacyjne pozwalają na stworzenie naprawdę widowiskowego kina.

Polski kandydat do Oscara

Po sukcesach polskich filmów i reżyserów w walce o Oscara na przestrzeni ostatnich kilku lat trudno nie obserwować doniesień o kandydatach do przyszłorocznej gali. Polski Instytut Sztuki Filmowej poinformował w tym miesiącu, że film Śniegu już nigdy nie będzie Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta będzie walczył o nominację w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy. Informacja była o tyle zaskakująca, że to film, który szerszej widowni jest zupełnie nieznany, nie można było go oglądać w kinie, nie ma go także w ofercie VOD. Trzeba więc zaufać polskiej Komisji Oscarowej. Do niedawna trudno było nawet obejrzeć zwiastun, ale od kilku dni jest to już możliwe. Światowa premiera filmu odbędzie się we wrześniu, dosłownie lada moment, podczas festiwalu w Wenecji.

W obsadzie znaleźli się znany z serialu Stranger Things Alec Utgoff, a także śmietanka polskiego kina: Maja Ostaszewska, Agata Kulesza, Weronika Rosati, Andrzej Chyra i Łukasz Simlat. Chętnie ocenię film, ale po obejrzeniu całego. Zwiastun pokazuje mi, że jest artystycznie, ale Małgorzata Szumowska miewała już kiepskie filmy, jak na przykład Twarz, którą oglądało się z trudem. Więcej na temat filmu i decyzji Komisji można przeczytać tutaj.

Nowy singiel Amy Macdonald i powrót The Pierces

Po trzech latach od premiery albumu Under Stars Amy Macdonald zapowiedziała premierę nowego albumu oraz opublikowała singiel, który ten materiał zwiastuje. Płyta The Human Demands ukaże się 30 października i zapowiada ją singiel The Hudson, który udostępniono 27 sierpnia. Jak wiecie Amy jest w czołówce moich ulubionych artystek koncertowych, którą widziałam na żywo już kilka razy. W normalnych czasach na premierę nowej płyty patrzyłabym przez pryzmat trasy koncertowej, ale obecnie trudno mi o tym myśleć z optymizmem. Macdonald napomknęła już, że ogłoszenie dat koncertów to kwestia czasu, ale od ogłoszenia do realizacji jest ostatnio niesłychanie długa droga.

Na płytę The Human Demands trafi dziesięć utworów, nad którymi Szkotka pracowała z Jimem Abbissem. Po singlu The Hudson, oraz słowach samej Amy, wnioskuję, że będzie to druga część albumu Under Stars. Kontynuacja śpiewania o tym, że trudności w życiu są do pokonania, że należy iść do przodu, nie poddawać się… Mówiąc szczerze nie na taki album liczyłam, ale z niezadowoleniem wstrzymam się do października.

Z nowym singlem i profesjonalnie zarejestrowanym akustycznym koncertem wróciły także siostry The Pierces. Ile to już lat minęło od zawieszenia przez nie działalności? Cztery? Pięć? Siostry zawiesiły zespół, aby skupić się na solowych karierach, co zaowocowało studyjnym albumem Allison i licznymi singlami Cat. Na 9 września zapowiedziano premierę pierwszego od lat nowego, wspólnego utworu Everything, którego w wersji koncertowej można posłuchać kupując niespełna godzinny koncert. Byłoby świetnie, gdyby premiera nowego singla oznaczała też pełen studyjny album na horyzoncie.

Sierpień mnie rozpieszczał. Ukazało się kilka ważnych dla mnie płyt

Jak napisałam we wstępie – muzycznie sierpień 2020 roku bardzo mnie rozpieszczał. Ukazało się kilka płyt, na które z niecierpliwością czekałam i tak naprawdę żadna mnie nie rozczarowała. Apogeum premier przypadło na ostatni piątek miesiąca. Tego dnia ukazał się nowy studyjny album Katy Perry, nowa płyta zespołu PVRIS, koncertowy materiał od zespołu Metallica i koncertowa płyta Halsey, która w taki sposób zdecydowała się świętować pięciolecie debiutanckiego Badlands. Oprócz tego nowe płyty wydali Biffy Clyro i The Killers. Odnośniki do opublikowanych w sierpniu recenzji znajdziecie poniżej. Kolejne niebawem!

Letnie koncerty, czyli sierpień na koncertowo

Nie spodziewałam się, że sierpień będzie tak obfity koncertowo. Co prawda trzy koncerty w miesiącu to nie jest mój rekord, ale nie liczy się ilość, a jakość. A po zmarnowanej wiośnie każde koncertowe przeżycie smakuje podwójnie. Dzięki uprzejmości Good Taste Production mogłam bawić się na koncercie Baranovskiego i Sanah, a w ostatni weekend miesiąca udało mi się przeżyć magiczny wieczór przy dźwiękach Enchanted Hunters. Koniecznie przeczytajcie relacje!

Najpopularniejsze teksty na blogu w sierpniu